piątek, 14 lutego 2014

Rainbow heart leopard nails- krok po kroku


Moje drogie,

Z okazji walentynek postanowiłam zaszaleć i wprowadzić trochę koloru na moich paznokciach :)


W dzisiejszym zdobieniu inspirowałam się kanałem dziewczyny na yt, która tworzy cudowne zdobienia.
http://www.youtube.com/user/cutepolish

No to zaczynamy:


  • Maluję paznokcie w kolorze tęczy ( w zależności jakie kolory posiadamy )
  •  Ciemniejszym kolorem, za pomocą sondy maluję serca.

  •  Za pomocą sondy, patyczka, wykałaczki, wsuwki, lub też jak w moim przypadku sondy o cienkiej końcówce maluję za pomocą czarnego lakieru ,,cętki" obrysowując gorę serca oraz dół. Pamiętajmy aby wykonać to nierównomiernie.
  •  Tą samą sondą maluje czarne plamki.
  • Na koniec nakładamy bezbarwny lakier i gotowe :)





wtorek, 11 lutego 2014

Makijaż i paznokcie - fiolet


Witajcie,

Dziś przychodzę do Was z postem makijażowo- paznokciowym. Za każdym razem gdy zaczynam pisać tego typu posty, zastanawiam się jak zacząć i co napisać, ponieważ wtedy ważne są zdjęcia a nie to co napisze ;) Czy Wy też macie z tym problem?

W ten weekend postanowiłam zaszaleć z fioletem do którego dodałam zielony. Lubię takie ,,mieszanki" kolorystyczne :)

Makijaż:
Paletka sleek original oraz biały cień MIYO.





Paznokcie:
Golden Rose 143 oraz zielone łezki.





czwartek, 6 lutego 2014

Małe denko i małe zakupy.


Witajcie,

W dzisiejszym poście małe denko. Staram się nie kupować masy kosmetyków przez co nie muszę jak najszybciej zużywać ich. Dlatego najwięcej kończy mi się kosmetyków, których używam razem z mężem.



  • żel do higieny intymnej DOVE - nie zauważyłam różnicy pomiędzy tym czy go używałam czy nie, jak dla mnie nie robił nic.
Nie polecam.

  • szampon DeBa - kupiony w biedronce, również mnie nie zachwycił, mył bo musiał i tyle :)
 Nie polecam.

  • szampon wzmacniający GARNIER - najlepszy z całej trójki, był do włosów skłonnych do przetłuszczania się, więc idealny dla mnie. Włosy po umyciu były delikatne, świeże i mniej się przetłuszczały.
 Polecam.

  • żel pod prysznic AVON - lubię te żele, mają intensywny zapach, chociaż niektóre powodują że gdy ich długo używam to przeszkadza mi ich zapach ( mówię tutaj o dużych butlach).  Co prawda nie pozostawiają zapachu na skórze po kąpieli, jednak ja jeszcze takiego nie spotkałam który zostawiał zapach. Do tego są w niskich cenach i często w promocji. Żel ma myć i myje :) 
Polecam.

  • szampon GREEN PHAMACY - lubię tą firmę chociaż ten szampon dla mnie to istny koszmar. Obciąża moje włosy, przetłuszcza. Mój mąż kiedy robił zdjęcie tego szamponu powiedział ,, nie zapomnij napisać że był beznadziejny". Miał rację, taki właśnie był... beznadziejny.
Nie polecam

Jak już wiele z Was wie, w biedronce po raz kolejny pojawiły się na walentynki kosmetyki. Chociaż mnie z całej oferty najbardziej zachwycił kocyk, którego oczywiście w mojej biedronce nie ma. Kosmetyki niestety też mnie nie zachwyciły, chociaż nie mogłam wyjść z pustymi rękoma. Więc skoro skończyły mi się kosmetyki łazienkowe to takie też postanowiłam nabyć.
Co kupiłam?


  • żel po prysznic LIRENE, 250ml 4,99zł
  • duże płatki kosmetyczne CAREA, 60szt niecałe 4zł
  • żel pod prysznic NIVEA, 500ml 7,89zł
A Wy zrobiłyście już zakupy w biedronce? :)

niedziela, 2 lutego 2014

Futerko na paznokciach - HIT czy KIT?


Witajcie,

Dzisiejszy dzień spędzam w łóżku z masą chusteczek, dlatego postanowiłam napisać co nieco na temat futerka na paznokciach.

W ostatnim czasie zrobiło się bardzo głośno na temat futra lub też zamszu na paznokciach i wiele z Was zapragnęło go mieć. Ja również postanowiłam wypróbować ten gadżet.
Przeglądałam wiele postów na ten temat jednak zdania są podzielone, jedne uważają że jest to świetny gadżet, który ładnie prezentuje się na paznokciach, inne zaś uważają że wygląda to nieestetycznie i okropnie.

Mój zamsz zakupiłam na allegro za ok. 3zł, długo zabierałam się za wypróbowanie go, jednak w końcu postanowiłam zobaczyć jaki efekt będzie na moich paznokciach. Niestety już po nałożeniu na pierwszy paznokieć zauważyłam że z moim futrem jest coś nie tak. Na blogach futra były w formie sypkiej, mój natomiast posiadał ,,grudki" które ciężko nakładały się na paznokieć. Po omieceniu paznokcia pędzelkiem, odchodziły płaty, które pozostawiały dziury na środku paznokcia i już nie dało się nic z tym zrobić. Paznokieć nadawał się do zmycia więc zmywałam i nakładałam futro kolejny raz aż do uzyskania zadowalającego efektu.
W pewnym momencie pomyślałam że może ja coś źle robię? Może nie właściwie aplikuje ten cały zamsz?
Czytałam, oglądałam, próbowałam...
Próbowałam nakładać go poprzez wsadzenie palca z mokrym lakierem do pudełeczka, próbowałam nakładać go pędzelkiem, jednak efekt nadal był marny.
Czy z moim futrem było coś nie tak?
Być może...
Dlatego postanowiłam zrobić wszystkie paznokcie ( nie robiąc tego starannie) aby pokazać Wam jak wyglądało moje futro po czym jak najszybciej go zmyłam.
Jedyny plus?
Nie stawiał oporów przy zmywaniu chociaż ciężko było go zmyć gdy dostał się w okolice skórek.
Czy wypróbuje go ponownie?
Na pewno nie, nawet jeśli futro będzie takie jak być powinno. Moim zdaniem wygląda to mało estetycznie i nieefektownie. Czasem ciekawie wygląda gdy zostaje nałożony na jeden palec lecz mnie się to tylko fajnie ogląda :) Sama już nie chce mieć z nim do czynienia i uważam go za niezbyt udany gadżet :)
A jakie są Wasze wrażenia na ten temat?
HIT czy KIT?
Dla mnie zdecydowanie KIT.

Ciekawe jakie gadżety czekają nas w 2014 roku :)