poniedziałek, 27 stycznia 2014

Sesja 4 - Ewelina



Witajcie,

Dziś mało pisania lecz dużo oglądania :)
Dlatego też, te z Was, które lubią oglądać zdjęcia, na pewno ucieszą się z dzisiejszego posta.
A będzie on o kolejnej sesji w której miałam przyjemność malować.

Tak więc, zapraszam do oglądania zdjęć oraz fb mojego męża gdzie znajdziecie więcej sesji :)
https://www.facebook.com/pages/Kamil-Dr%C4%85g-Fotografia/533753833343961?fref=ts



















wtorek, 21 stycznia 2014

TAG: tylko jedno słowo.



Witajcie,

Uwielbiam czytać TAG'i i najchętniej sama bym codziennie na jakiś odpowiadała jednak wiem, że nie wszystkie je lubią, dlatego dziś postanowiłam odpowiedzieć na drugi Tag na moim kanale. Wybrałam akurat ten Tag, ponieważ jest krótki a treściwy :) Widziałam go u wielu osób zarówno na blogu jak i na youtube.
Na czym on polega? Na odpowiedzeniu na pytanie tylko jednym słowem.

A więc zaczynajmy :)


1. Gdzie jest Twój telefon?  Obok.
2. Twój partner?  Cudowny.
3. Twoje włosy?  Grube.
4. Twoja mama?  Obiadki :)
5. Twój tata?  .
6. Twój ulubiony przedmiot materialny?  Książka.
7. Twój sen z zeszłej nocy?  Dziwny.
8. Ulubiony napój?  Shake.

9. Pokój w którym teraz jesteś?  Sypialnia.
10. Twój wymarzony samochód?  Mały.
11. Twój ex?  Nieporozumienie.
12. Twój strach?  Śmierć.
13. Kim chciałabyś być za 10 lat?  Matką.
14. Z kim spędziłaś ostatnią noc?  Z mężem.
15. Jaka nie jesteś?  Odważna.
16. Jaka jest ostatnia rzecz, którą robiłaś przed tą, którą robisz teraz?  Zakupy.
17. Co masz na sobie?  Sukienkę.
18. Ulubiona książka?  Życiowa.

19. Ostatnia rzecz, którą jadłaś?  Kurczak.
20. Twoje życie?  Za krótkie.
21. Twój nastrój?  Dobry.
22. Twój przyjaciel?  Śmieszny.
23. O czym teraz myślisz?  O kolacji.

24. Co teraz robisz?  Bloguję.
25. Twoje lato?  Za krótkie.
26. Co jest w Twoim telewizorze?  Powtórki.

27. Kiedy ostatni raz się śmiałaś?  Dzisiaj.
28. Kiedy ostatni raz płakałaś?  Wczoraj.
29. Szkoła?  Skończona.
30. Czego teraz słuchasz? 
Marika & Maleo Reggae Rockers- Modlitwa Dziewczyńska
31. Twoje ulubione zajęcie weekendowe?  Film.
32. Wymarzona praca?  Kosmetyczka.

33. Twój komputer?  Wolny.
34. Za oknem?  Mróz.
35. Piwo?  Smakowe.

36. Meksykańskie jedzenie?  Lubię.
37. Zima?  Nie.
38. Religia?  Tak.
39. Wakacje?  Tęsknie.

40. W Twoim łóżku?  Kot.
41. Miłość?  Najważniejsza.

 Zapraszam do odpowiadania :)

środa, 15 stycznia 2014

Złoto i srebrno od BELL



Witajcie,

Czas wrócić i zacząć regularnie pisać posty po nowym roku :)
Kilka dni temu kupiłam dwa lakiery do paznokci Bell, które były na promocji w biedronce za 5.99zł. O lakierach z serii air flow już kiedyś pisałam, niestety nie byłam z nich zadowolona, gdyż już po dwóch dniach na moich paznokciach pojawiały się odpryski jednak postanowiłam kupić złoto i srebro, ponieważ zauroczyły mnie kolory :)



Jednak nie żałuje swoje wyboru, już któryś raz spotkałam się z czymś takim że kilka lakierów z danej kolekcji jest super a inne zaś nie nadają się do niczego. Czemu tak jest? Nie wiem. Te lakiery są idealnym tego przykładem.
Mają piękny kolor, szybko schną, utrzymują się bez bazy dość długo (4-5dni), są dostępne nawet w biedronce a do tego są w niskiej cenie. Jedynym minusem jest to, że nie równo się je rozprowadza, dlatego przy aplikacji należy uważać aby nie powstały mazy.

Jak prezentują się na paznokciach?


  
Mają piękny połysk, dobrze wyglądają nawet na krótkich paznokciach.

A tak wyglądają paznokcie 5 dnia od pomalowania ;)




piątek, 10 stycznia 2014

Wpadki kosmetyczne 2013


Niestety, nie wszystkie kosmetyki w roku 2013 zasługiwały na miano ,,ulubieńcy", dlatego postanowiłam napisać post dotyczący kilku bubli kosmetycznych aby pokazać że nie zawsze jest tak kolorowo...

Zacznijmy od pielęgnacji, największym bublem okazał się chłodzący spray do stóp.

Kosmetyk ten zakupiłam z myślą o mojej wakacyjnej pracy w której przez 12h byłam ciągle na nogach, miał przynieś ulgę i odświeżenie, niestety nie zrobił kompletnie nic. Nie chłodził, nie odświeżał, zapach utrzymywał przez kilka minut, nie dawał ulgi zmęczonym nogą a tym bardziej nie miał nic wspólnego z dezodorantem.

Kolejne dwa buble związane są z paznokciami czyli lakier do paznokci oraz wysuszacz.

Top coat, najgorszy jaki miałam okazję testować, nigdy wcześniej nie miałam żadnego problemu z podobnymi produktami. Po nałożeniu czarnego lakieru a następnie użyciu tego topu mój lakier nie dość że robił się szary to jeszcze zamieniał go w plastelinę!! A w dodatku gęsty, nie wydajny (dawałam mu szansę dosłownie kilka razy), nie schnący, po nałożeniu go na samą płytkę paznokcia odchodzi płatam, nie przedłuża trwałości lakieru, nakłada się nierównomiernie. Jedyny plus? Trochę świeci w ultrafiolecie.

Płyn przyspieszający wysychanie lakieru. Kolejny nic nie robiący kosmetyk. Nie wydajny, nie przyspieszający schnięcia(paznokcie po kilku minutach schną tylko z wierzchu), w zapachu okropnie duszący, nie mam zupełnie pomysłu jak go zużyć.

Ostatnie buble to kolorówka:

Uwielbiam bazy silikonowe pod makijaż, bardzo często używam ich na imprezy, jednak ta baza to istny koszmar. Dlaczego?  Ponieważ warzy każdy nałożony na nią podkład. Próbowałam ją używać na dziewczynach które maluję jednak i u nich efekty były takie same. 

Czarna, wysuwana kredka ingrid. Co mogę o niej powiedzieć? Tylko tyle że jest twarda, ciężko ją nałożyć i nie jest ona intensywnie czarna, raczej szara. Niestety nie udany kosmetyk.

Bazy pod cienie. Obie trafiły do wpadek, ponieważ przez moją opadającą powiekę te kremowe bazy powodują że moje cienie zbierają się w załamaniu już po 2-3h. Czy Wy też macie taki problem i spotkałyście bazę godną polecenia?

Płyn do demakijażu oczu, podobno daję radę z wodoodpornymi kosmetykami, niestety u mnie nie zmywa nawet zwykłego tuszu. Lubię firmę rimmel, jednak takiego bubla się nie spodziewałam. W tym przypadku płyn z biedronki daję sobie radę o wiele lepiej.

Ostatnie dwa produkty które chyba najbardziej mnie zawiodły w ubiegłym roku. Błyszczyki z loccitane, które nie należą do najtańszych a swoją ,,kleistością" powinny się równać z błyszczykami z najniższej półki! Posiadam wiele błyszczyków tanich, jednak żaden nie jest tak klejący i gęsty jak te. Bardzo zawiodłam się na tej firmie.

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Makijaż spożywczy - konkurs u Malwiny Siwiec :)


Witajcie,

Chyba jako ostatnia próbuję swoich sił w konkursie u Malwiny Siwiec :)

Na tą okazję przygotowałam dwie propozycje makijażu:

Oto pierwsza z nich:




Jakie produkty spożywcze użyłam?
  • mąka jako puder
  • papryka mielona jako bronzer
  • miód oraz posypka do ciasta jako usta
  • mandarynki z cukrem jako kolczyki
Druga propozycja makijażowa:




Jakie produkty spożywcze użyłam?
  • mąka jako puder
  • miód oraz cukier na ustach i brwiach
  • oraz posypka do ciasta jako śnieżynki

Nagrody w konkursie:


Życzę powodzenia :)

piątek, 3 stycznia 2014

Hity kosmetyczne 2013



Witajcie w nowym roku :) Jak większość z Was i ja postanowiłam zrobić krótkie podsumowanie roku a skoro blog kosmetyczny to i podsumowanie kosmetyczne. Niestety w roku 2013 nie odkryłam wiele kosmetyków które powaliły mnie swym działaniem na kolana, mam jednak nadzieję że nowy rok przyniesie o wiele więcej takich kosmetyków.
Ze względu iż kosmetyków nie ma dużo, nie dzieliłam ich na różne dziedziny dlatego będzie to mały misz-masz kosmetyczny. Postanowiłam także zrobić wpadki kosmetyczne zeszłego roku ale nie o tym teraz:)

Zacznijmy więc od kosmetyku dla mnie numer jeden, czyli bazy pod cienie z Joko - Virtual.
Niestety nie posiadam zdjęcia bazy, ponieważ właśnie ją skończyłam. Jedną z wielu jakie skończyłam, używam ją namiętnie przez wiele lat i nie zamienię ją na żadną inną, chociaż kupuję nadal inne z nadzieją że znajdę odpowiednik w razie gdyby moją wycofali :) Jest to baza która utrzymuje moje cienie przez wiele godzin, po 12h wracając z pracy cienie były w prawie nie naruszonym stanie. Ma stałą konsystencję i to może być powód dobrego utrzymywania się gdyż mam tłustą powiekę i bazy typu essence czy pierre rene które są kremowe, tłuste powodują że moje cienie w ciągu 2-3 godzin zaczynają się ,,wałkować".

Jeżeli chodzi o resztę kosmetyków, kolejność przypadkowa:


 Oliwka najlepsza z najlepszych, dobrze nawilża, pięknie pachnie. Stosowałam już wiele jednak ta dla mnie jest odkryciem roku :)

Nowość, którą pokochałam od pierwszego zastosowania. Antyperspirant, intensywnie pachnie, nie brudzi ubrań, utrzymuje się przez wiele godzin, nie wyobrażam sobie teraz używania innego.

Mgiełki do ciała z firmy AVON odkryłam w zeszłym roku przez duże promocje właśnie na te mgiełki. Dla mnie sprawdzają się lepiej niż perfumy, które często nie utrzymują się, jednak mgiełkę stosuje się na ciało i zawsze wiem kiedy przestaje pachnieć. Często noszę jakąś w torebce chociaż bardzo długo utrzymuje się na skórze i nie ma potrzeby używania jej ponownie.

Moje 2 hity biedronkowe- płyn micelarny który zrobił ogromną furorę w internecie, radzi sobie także z makijażem wodoodpornym, nie wysusza, nie podrażnia, dla mnie idealny tak jak i zmywacz do paznokci którego używam cały czas a dodatkowo świetnym pomysłem jest pompka którą posiada.

Cienie MIYO, moja największa miłość w kolorówce, kosztują 5-6zł, są idealne zarówno na delikatny jak i mocny makijaż, są bardzo trwałe, uwielbiam stosować je na mokro, jednak należy bardzo uważać gdyż pigmentacja wtedy jest bardzo duża i nie trudno o małą wpadkę makijażową.

Piaski, najlepszy lakierowy ,,gadżet" zeszłego roku, aż boje się pomyśleć co w tym roku wymyślą producenci :) O piaskach pisałam tutaj: http://paulla0406.blogspot.com/2013/12/nowa-miosc-piaski.html

Te z Was, które lubią gęste, nie silikonowe szczoteczki na pewno pokochają ten tusz tak jak ja. Pierwszą moją miłością był tusz rimmel jednak ten tusz to jego spoko tańszy odpowiednik, dla porównania zdjęcie szczoteczek: 




Odżywka do rzęs z eveline, nic nie robiła dopóki nie nałożyłam na nią tuszu, od tamtej chwili nie zapominam o niej  nigdy. Rzęsy są dłuższe, mocniejsze i piękniej wyglądają. Jeżeli nałożymy na nią tusz nie będziemy potrzebować tuszu ,, do zadań specjalnych".

Żel do brwi odkryłam przy okazji promocji na kolorówkę w rossmannie, jest świetny. Odkąd pojawił się w mojej kosmetyczce nie używam żadnego cienia ani kredek, wystarczy henna od czasu do czasu i na to żel, brwi delikatnie ciemniejszą i przez wiele godzin wyglądają idealnie.

Szminki z rimmela znają chyba już wszyscy, ja je odkryłam niedawno jednak mało która szminka potrafi dorównać tym szminką :) Utrzymują się na ustach dość długo i mają na prawdę piękne kolory.

Ostatnia rzecz, mało kosmetyczna, jednak bez niej makijaż nie byłby tak idealny jakim się staję po tym cudownym pędzelku :) Pędzle hakuro odkryłam dzięki dziewczyną z you tube, skusiłam się i chce mieć cała ich kolekcję :) Na razie posiadam pędzelek do konturowania twarzy oraz do podkładu, świetnie rozprowadza podkład a ja, już nie muszę męczyć się i brudzić rąk :) A jeśli chodzi o podkład, od kilku lat jeszcze nie znalazłam tego jedynego :)